Ocypel… Ta malownicza wieś kociewska położona w sercu Borów Tucholskich już po raz kolejny stała się miejscem spotkania dzieci i młodzieży z Polski i nie tylko, na Wakacjach z Misjami.
Werbiści przez cały lipiec i sierpień gościli w swoim Centrum Rekolekcyjno- Formacyjnym młodych ludzi na pięciu turnusach Wakacji z Misjami, gdzie wspólnie z wykwalifikowaną kadrą starali się zorganizować dzieciom świetną zabawę, co – trzeba przyznać – świetnie im wychodziło!

Każdy turnus trwał 10 dni i miał swoją specyfikę. Pierwszy zaczynał się zaraz po zakończeniu roku szkolnego, drugi przeznaczony był dla młodzieży między 14 a 18 rokiem życia, turnus trzeci i piąty gościł młodsze dzieci, czwarty zaś był turnusem teatralno-muzycznym.

Każdy turnus był wyjątkowy, pełen radości i uśmiechów. Uczestnicy – sami siebie nazywający „Ocyplowiczami” – przez dziesięć dni mieli okazję odpocząć, świetnie się bawić, zawrzeć nowe znajomości, przyjaźnie i pogłębić swoją relację z Panem Bogiem.

Tegorocznym hasłem Wakacji z Misjami był „Smak życia”. Każdego dnia nowe zdanie, bądź przysłowie wprowadzało uczestników w temat dnia, który nie przypadkowo, nawiązywał do różnych sytuacji w życiu chrześcijanina, pomagając tym samym w odnalezieniu dobrego Smaku.

Przez całe wakacje wszyscy ciężko pracowali nad zapewnieniem uczestnikom niezapomnianych wrażeń. Młodzież miała okazję sprawdzić się podczas gier terenowych, podchodów, czy też rozgrywek sportowych znanych pod nazwą „Ocypeliady”. Zadania, z którymi musieli zmierzyć się uczestnicy nie należały do najłatwiejszych!

Na „Ocypeliadzie” oprócz turnieju w siatkówkę, bądź piłkę nożną, ocyplowicze mogli zakręcić hula-hop, pokonać w płetwach „pingwini tor przeszkód”, lub rzucić w dal zwilżoną tkaniną klasy trzeciej. Nie zabrakło także czasu na kąpiele w jeziorze i leniuchowanie. Równie ciekawie mijały wieczory. Popularna „Stodoła” – czyli miejsce, w którym znaleźć można kaplicę, jak również część przeznaczoną na wspólną zabawę – przez dwa miesiące stawała się na przemian salą kinową, ogromną grą planszową, dyskoteką, sceną goszczącą prawdziwe młode talenty, muzyczne, akrobatyczne, taneczne i nie tylko, na wzór popularnych programów telewizyjnych.

Niejednokrotnie młodzież zadziwiała wszystkich swoją kreatywnością i zaangażowaniem. Podczas czwartego turnusu cały Ośrodek, w tym także Stodoła zamieniła się w deski prawdziwego teatru, gdzie pod czujnym okiem aktorów Teatru A z Gliwic, młodzież przedstawiła gościom, rodzicom i mieszkańcom pobliskich wiosek czym dla nich jest „Smak życia”. Mnogość scen, wykorzystanie topografii ośrodka i pomysłowość instruktorów sprawiła, że w krótkim czasie wszyscy uczestnicy mieli okazję rozwinąć swoje umiejętności muzyczne i aktorskie, a następnie podzielić się swoim talentem z innymi.

„Przyjmując Boży chleb na ocypelskim szlaku, szukamy życia smaku (…)” – słowa piosenki ułożonej przez aktorów specjalnie na potrzeby przedstawienia u niejednego widza wywołały gęsią skórkę, „(…) wyznając grzechy swe na ocypelskim szlaku, szukamy życia smaku(…)”, wprowadziły nastrój pełen skupienia i zadumy, „(…) w dobroci szkoląc się na ocypelskim szlaku, szukamy życia smaku.” – a także pobudziły do refleksji. Dla takich chwil warto odwiedzić turnus teatralno- muzyczny. Zdecydowanie!

Między czasem przeznaczonym na sport i rekreację w planie dnia znajdowały się także wspólne modlitwy i spotkania formacyjne polegające nie tylko na dobrej zabawie, ale również na rozważaniu Pisma Świętego, życiorysów świętych, oraz na poddawaniu dyskusji tematów, które nurtowały uczestników spotkań. Warto wspomnieć też o codziennych Mszach Świętych, w których w czasie kolonii uczestniczyły dzieci.

Uczestnicy wspólnie wybierali i przygotowywali pieśni, dary składane podczas Mszy, sami śpiewali psalmy, odczytywali modlitwę wiernych i czytania. Łatwo dostrzec, że Msze te miały charakter misyjny, odbywały się bowiem pod przewodnictwem misjonarzy – nie tylko z Polski, w zwykłej Stodole, nie w majestatycznych kościołach. Kolorowe akcenty ornatów kapłanów pochodzące z innych krajów, od razu przywoływały na myśl kraje Afrykańskie, bądź Amerykę Łacińską. To wszystko pozwalało dzieciom uświadomić sobie, że Kościół jest jeden dla wszystkich, nie ważne skąd jesteśmy i w jakim języku mówimy na co dzień.

Wakacje z Misjami, to także możliwość poznania obcej kultury, widzianej oczami misjonarzy. Spotkania z misjonarzami i innymi kulturami, pomagają młodym w dostrzeganiu sensu wiary. Podczas tych spotkań werbiści przedstawiali patrzenie na religię przez pryzmat innych narodowości, często mających trudniej w kwestii wolności wyznania. Misjonarze starali się pokazać dzieciom jak wygląda życie ludzi w obcym kraju, na innym kontynencie, a także co tworzy codzienność werbisty pracującego na misjach.

Na każdym turnusie uczestnicy jeden dzień spędzali poza granicami Ocypla, na niecodziennej wycieczce. Dlaczego niecodziennej? Bo złożonej z kilku istotnych komponentów. Organizatorzy starali się w trakcie trwania wycieczek przekazać uczestnikom pewne wzorce, zapoznać ich z różnymi autorytetami.

W 2013 roku dobyła się w Ocyplu 27 – edycja Wakacji z Misjami pod hasłem „SMAK ŻYCIA”. W pięciu dziesięciodniowych turnusach wzięło udział 600 uczestników oraz 80 wolontariuszy – kapłanów, sióstr zakonnych, nauczycieli, studentów i kleryków. Młodzież i dzieci mogli spotkać się z misjonarzami z: Rosji, Argentyny, Brazylii, Papui Nowej Gwinei, Chin, Paragwaju, Togo, Meksyku, Indonezji i Mozambiku.

Werbiści zgodnie z wieloletnią już tradycją, świadomi tego, iż zadaniem Kościoła jest wychowanie młodych do życia w wierze, zadbali o to, by wspólny wyjazd stał się także wakacyjnym spotkaniem z Bogiem. Wycieczka połączona była ze zwiedzaniem miejsc związanych z katolicyzmem, miejscami kultu, sanktuarium, zabytkowymi kościołami. Pierwsza część wycieczki miała charakter pielgrzymkowy. Ocyplowicze odwiedzili Gorzędziej, wieś na skarpie wiślańskiej. To właśnie tam mieli okazję zwiedzić jednonawowy, gotycki kościół pod wezwaniem Świętego Wojciecha, nad którym opiekę sprawuje zakon karmelitów bosych. Po wspólnie odprawionej Mszy Świętej, zakonnicy opowiedzieli dzieciom o historii kościoła i zakonu, a także przedstawili uczestnikom życiorys Świętego, będącego patronem kościoła w Gorzędzieju.

Kolejnym punktem programu był przejazd uczestników Wakacji z Misjami do Malborka. Wszyscy odwiedzający to historyczne miasto nad Nogatem, mieli okazję zobaczyć od środka różne zakamarki gotyckiego zamku wzniesionego przez zakon krzyżacki, który przez lata zmieniał swoje przeznaczenie, był bowiem klasztorem Krzyżaków, siedzibą wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego, rezydencją Królów Polski, garnizonem wojskowym oraz – jak jest do dziś – muzeum. Młodzież poznała historię zamku, a także Zakonu Krzyżackiego, będącego de facto Zakonem Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego.

Ostatnim miejscem odwiedzonym podczas wycieczki był Las Szpęgawski, gdzie wspomniano o zbrodni dokonanej między wrześniem 1939 roku, a styczniem 1940 na przedstawicielach polskiej inteligencji, przeciwnikach nazizmu, Żydach.

Patrząc na dobór miejsc, które odwiedziły dzieci można zauważyć, że werbiści zabiegali o rozwój zarówno duchowy, jak i intelektualny proponując uczestnikom kolonii poznawanie miejsc związanych z historią, przyrodą i kulturą.

Wiele by jeszcze można pisać o tym co działo się podczas Wakacji z Misjami 2013, ale najlepiej jest przeżyć to samemu. Ocypel to miejsce pełne uroku, przyciągające nie tylko dzięki oszałamiającej przyrodzie, lecz także – a może przede wszystkim! – dzięki Wakacjom z Misjami, które zostają w pamięci każdego z uczestników na długo i sprawiają, że już kilka dni po powrocie do domu zaczyna się wielkie odliczanie do kolejnego turnusu. Trzysta sześćdziesiąt pięć, trzysta sześćdziesiąt cztery…trzysta…. Do zobaczenia za rok!

tekst: Joanna Ochenkowska