Roman Wełniak SVD

OKALECZENIE CZY RANA SYMBOLICZNA?

Tradycyjme obrzezanie dziewcząt
wyzwaniem dla współczesności

Ekscyzja, czyli obrzezanie żeńskie, to praktyka rytualna, która może przybierać różne formy. Najprostszą z nich jest „sunna”, czyli właściwe obrzezanie, które polega na odcięciu żołędzia łechtaczki. Najbardziej rozpowszechniona jest jednak forma pośrednia klitoridektomia - usunięcie łechtaczki i małych warg sromowych. Najsurowsze zaś okazuje się obrzezanie faraońskie, czyli infibulacja, która charakteryzuje się klitoridektomią połączoną z wycięciem dwóch trzecich warg sromowych oraz zaszyciem rany nićmi bądź kolcami akacji. Pozostaje więc mały otwór pozwalający na wyciek płynów.

Praktyka obrzezania kobiet sięga czasów starożytnych i była wykonywana w celu ochrony dziewictwa oraz zmniejszenia doznań seksualnych. Pierwsze ślady tego obrzędu pochodzą z XX wieku przed naszą erą. Dziś obrzezywanie kobiet lub okaleczanie żeńskich organów płciowych, praktykowane jest w 28 krajach Afryki. Zeszpilanie warg sromowych jest powszechne w Sudanie, Somalii i Nigerii. Według szacunków ONZ, na świecie żyje około 130 milionów obrzezanych kobiet, a 2 miliony rocznie, czyli 6 tysięcy dziennie pada ofiarą tej praktyki. Zabieg jest zwykle wykonywany przez akuszerkę, zazwyczaj w złych warunkach higienicznych. Jego konsekwencje, szczególnie w przypadku większych ingerencji, obejmują krwawienie, tężec, posocznicę, zakażenie HIV, dominujący ból i często śmierć. Liczba okaleczonych dziewcząt rośnie z roku na rok. Wielu Afrykanów, którzy wyemigrowali do Europy i Stanów Zjednoczonych zabrało ten zwyczaj ze sobą. Center for Disease Control and Prevention szacuje, że 27 tysięcy kobiet w Nowym Yorku zostało lub zostanie poddanych obrzezaniu.

Element konstytutywny obrzędu inicjacji

Podczas obrzędów inicjacyjnych dziewczyny są rytualnie wprowadzane w sztukę życia dojrzałego. Na pewien okres czasu izoluje się je od społeczeństwa. Jest to symboliczne doświadczenie umierania, życia w świecie duchów i ponownych narodzin. Ponowne połączenie się z rodzinami podkreśla i dramatyzuje fakt, że młode dziewczyny są teraz dojrzałymi ludźmi, że mają nowe osobowości, że utraciły swe dzieciństwo. Rytuały inicjacyjne mają wielki cel wychowawczy, bowiem oznaczają początek procesu nabywania wiedzy. Ważnym elementem składowym inicjacji u wielu ludów Afryki jest obrzezanie żeńskie. Przedstawione przykłady ilustrują jego zróżnicowane formy.

W Somalii panuje przekonanie, że między nogami dziewczyny znajduje się coś złego. Mimo, że dziewczęta przynoszą to ze sobą na świat, to coś jest jakoby nieczyste, więc musi zostać usunięte. Wszystko, czyli łechtaczka, mniejsze wargi sromowe i większa część warg większych. Zabieg obrzezania doprowadza do usunięcia wymienionych organów, a rana jest zaszywana, że po organach płciowych pozostaje tylko blizna z niewielkim otworem, przez który uchodzi mocz i krew podczas menstruacji. Szczegóły tego zabiegu dla młodych dziewcząt pozostają jednak tajemnicą. Wiedzą one jednak, iż nadejdzie właściwy moment, kiedy wydarzy się coś szczególnego. Wszystkie dziewczyny w Somalii oczekują niecierpliwie tej ceremonii oznaczającej przejście ze świata dzieci do świata kobiet. Dawniej odbywała siej to w momencie osiągnięcia dojrzałości płciowej. Z biegiem czasu obrzezaniu poddaje się coraz młodsze dziewczynki, nawet pięcioletnie. Obrzezania dokonuje znachorka za pomocą noża, żyletki, kawałka szkła, bądź kamienia. Po dokonaniu zabiegu najczęściej przy pomocy kolców akacji przekłuwa to, co pozostało po zabiegu, a potem przeciąga się grubą białą nić.

Inicjacja kobiet Nandi z Kenii stanowi przygotowanie do dojrzałości i do prowadzenia gospodarstwa domowego. Żadna kobieta nie może wyjść za mąż, jeśli nie została inicjowana. W nocy przed wyznaczonym dniem uroczystości dziewczęta śpią w specjalnej chacie „sikiroino” w obecności przyszłych mężów. Rankiem w dniu ceremonii pod przewodnictwem swej nauczycielki idą do lasu ciąć drzewo na opał. Cięcie drzewa jest dokonywane uroczyście dla podkreślenia wspólnoty wszystkich inicjowanych. Nauczycielka zwana „matiriot” przez cały czas towarzyszy inicjowanym dziewczętom. Jest ona symbolem jedności, ich doradcą, ich źródłem siły i pociechy. Wieczorem dziewczęta tańczą, a dorosłe kobiety przynoszą do domu w którym ma się odbyć rytuał obrzezania, rośliny o działaniu podobnym do pokrzyw. Pod wieczór rozpoczyna się zabieg operacyjny. Siedzącym w rozkroku dziewczętom związuje się mocno łechtaczki z wiązadłami, aby zatrzymać dopływ krwi, po czym uderza się w to miejsce, parzącymi roślinami, co powoduje ich spuchnięcie i odrętwienie. Wtedy operatorka odcina łechtaczkę zakrzywionym nożem. Po zakończonej inicjacji dziewczęta żyją w odosobnieniu jako nieczyste około 6 miesięcy.

Interpretacja Afrykanów

Afrykanki, które nie zostały poddane inicjacji uważne są za dzieci, a ich potomstwo je nazywane „dziećmi dzieci". W tych okolicznościach łatwo jest zrozumieć psychologiczną ważność obrzędu inicjacji. Póki dziewczyna nie podda się temu obrzędowi, faktycznie jest „nikim", jest „niepłodna” i ciągle jest dzieckiem. W atmosferze życia wspólnotowego ominięcie przez kogokolwiek podobnego obrzędu jest dosłownie niemożliwe. Wcześniej czy później nie inicjowana dziewczyna stanie się pośmiewiskiem krewnych i sąsiadów i każde jej niepowodzenie przypisywane będzie owemu „brakującemu ogniwu” w rytualnym rozwoju.

Od ponad czterech tysięcy lat Afrykanie okaleczają swoje kobiety. Wielu myśli, że tak nakazuje Koran, bo obrzezanie praktykuje się we wszystkich muzułmańskich krajach Afryki. Nic z tych rzeczy: ani Koran, ani Biblia nic nie wspominają o okaleczeniu kobiet. Niektórzy twierdzą, że obrzezywanie popierają i żądają afrykańscy mężczyźni, chcący w ten sposób uzyskać potwierdzenie swojej wyłączności na czerpanie seksualnych korzyści z żony. Matki godzą się na obrzezanie córek ze strachu, że te nie znajdą sobie mężów.

Klitoridektomia ma swoje uzasadnienie w myśli mitycznej, według której łechtaczka jest elementem męskim u kobiety, podobnie jak napletek elementem żeńskim u mężczyzny - po stałość po mitycznym obojnactwie. Stąd, wyeliminowanie elementu płci przeciwnej jawi się jako konieczny zabieg, by człowiek został w pełni kobietą lub mężczyzną.

Interpretacja Europejczyków?

Przytoczę tutaj kilka wypowiedzi, które ukazały się w niektórych polskich czasopismach i na stronach internetowych, dotyczących praktyki obrzezania.

Laura: „Wprost nie mieści mi się to w głowie. Trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek, kobieta czy mężczyzna, może przejść obojętnie obok czegoś tak okrutnego i nieludzkiego. Jak można pozwolić na zrobienie czegoś podobnego swoim córkom i siostrom? Przecież dla każdego jest oczywiste, że je w ten sposób się niszczy!"

Fragment innego listu: „Trudno mi uwierzyć, że takim torturom poddaje się małe dziewczynki. Trudno mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach praktykuje się coś tak pełnego sadyzmu. Problemy, jakie to stwarza, są wręcz niewyobrażalne. Tradycja to czy nie, to wszechobecne pastwienie się nad kobietami musi się skończyć. Gdyby tak pocięto genitalia jakiegoś mężczyzny i niezdarnie je pozszywano, to zaręczam, że skończyłaby się na jednym razie. Jak można chcieć obcować fizycznie z kobietą, której ból nigdy się nie kończy?"

Kolejny list: „Wiele opowiedziano już tragicznych historii i zapewne wiele będzie opowiedzianych, ale w całych dziejach kultury nie znajdzie się czegoś bardziej potwornego, niż to, co ci ludzie robią swoim dzieciom.”

Wielu z nas przeraża zabieg inicjacji kobiet. Jednak czy możemy się wypowiadać na temat odmiennej kultury i stylu życia?

Wnioski końcowe

Sądząc z pozorów, praktyki inicjacyjne zamierają, chociaż bardzo wolno. W Afryce szybko dokonują się zmiany i rytuały inicjacyjne należą do tych dziedzin życia, które są najbardziej dotknięte tymi zmianami. Dzieje się tak częściowo dlatego, że niektóre rządy występują przeciw praktykom inicjacyjnym i do nich zniechęcają. Jednakże gdzie rytuały inicjacyjne były częścią tradycyjnego cyklu życia jednostki, tam praktyki inicjacyjne ciągle jeszcze trwają, często w pewien sposób zmodyfikowane lub w formie uproszczonej. Nie wymaga dalszego podkreślania fakt, że rytuały te w życiu tradycyjnym są niesłychanie ważne. Jeśli te zwyczaje znikną, to ich śmierć będzie długa i bolesna.

Rytuały inicjacyjne tkwią w samym „środku” życia jednostek, nie tylko dlatego, że zbiegają się często ze zmianami procesu pokwitania, ale ponieważ zamykają jedną całą fazę życia - dzieciństwo w szerokim znaczeniu tego słowa - i otwierają nową fazę życia - dorosłość wraz ze wszystkimi jej implikacjami. I właśnie ze względu na ową radykalną zmianę wiele ludów afrykańskich zaznacza to wydarzenie za pomocą dramatycznych rytuałów i fizyczno-psychologicznych doświadczeń, których jednostka nie może zapomnieć.

Międzynarodowa Konwencja o wyeliminowaniu wszelkich form dyskryminacji w stosunku do kobiet z 13 stycznia 1984 roku podkreśla, że: „Państwa sygnatariusze podejmą właściwe środki prawne, aby zmodyfikować lub obalić wszelkie prawo, wszelkie regulacje, zwyczaje i praktyki dyskryminujące kobiety.”

Afrykańska Karta Praw Człowieka i Ludów z 21 października 1986 roku, którą podpisało 50 państw afrykańskich w artykule 4 mówi: „Osoba ludzka jest nietykalna. Każda istota ludzka ma prawo do poszanowania swego życia i do integralności fizycznej i moralnej swojej osoby. Nikt nie może arbitralnie zostać pozbawiony tego prawa.”

Poszanowanie zwyczajów i tradycyjnych praktyk religijnych nie oznacza, że można tolerować obrzezanie żeńskie, które jest niezgodne z ogólnie przyjętymi prawami człowieka. Informowanie i wyczulenie opinii światowej na ten problem, z którym boryka się tak wiele kobiet na świecie, jest obowiązkiem spoczywającym na każdym, kto czuje się odpowiedzialny za przyszłość „globalnej wioski”.

Bibliografia

l. Encyklopedia Britanicca. Poznań 2001 r.

2. Bruno Bettelheim: Rany symboliczne. Rytuały inicjacji i zazdrość męska. Warszawa l989 r.

3. John S. Mbiti. Afrykańskie religie i filozofia. Warszawa 1980 r.

4. S. Cherotich. The Nandi female initiation. Kampala 1967 r.

5. Waris Daire. Kwiat Pustyni. Z namiotu nomadów do Nowego Jorku. Warszawa 1999 r.