Denis Paulme



Wróżenie ze śladów szakala
u Dogonów z Sanga

(Journal de la société des Africanistes, Tome VI, 1937 s. l-14)



Dogonowie z Sudanu Francuskiego, jak wszyscy czarni Afrykanie lubią znać najbliższą przyszłość, z wielką pasją oddają się praktykom wróżbiarskim, nie przedsiębiorą niczego bez konsultacji z wróżbitą. Znają kilka sposobów wróżenia: m. in. za pomocą muszli kauri (spotykany w całej Zach. Afryce), z pozycji agonii ofiarnego zwierzęcia (to dlatego czasem pomaga się ofierze umrzeć w "dobrej pozycji" zgrabnym kopnięciem - na boku, z głową zwróconą ku ołtarzowi). Znani są również kobiety lub mężczyźni - "kumogu", którzy mają dar podwójnego widzenia i w transie widzą przyszłość, szczególnie mogą przepowiedzieć najbliższe zgony.

W Sanga, jak pisze R. Arnaud, o przyszłość najchętniej pyta się szakali. Ten sposób wróżenia pochodzi od plemienia Mossi i wydaje się dość jasny. W swoim doskonałym dziele: "Les secrets des sorciers noirs", Dim Delobson opisał wróżenie ze śladów myszy, (podobny do tego z szakalem), który to sposób z pewnymi zmianami często występuje na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Opracowania nad tą szczególną metodą wróżenia w Czarnej Afryce, są rzadkie. I tak Tremearne wspomina ojej występowaniu u plemienia Hausa, Meek w prawie całej płn. Nigerii i u plemienia Jukun, które zapożyczyło ją od Chambau, u tych plemion krab ziemny spełnia analogiczną rolę jak szakal u Dogonów.

Pr. Laubouret w czasie swojej misji w Kamerunie obserwował sposób wróżenia ze śladów pająka ziemnego. Oto jego opis: "ten sposób jest szeroko praktykowany w strefie lasu równikowego, u plemienia Fang, ich sąsiadów Bafia i Yambassa, Bamum i także przez grupę plemion zwaną Bamileke. Przebieg wróżby jest następujący: wróżbita (ngaka), udaje się wieczorem, przed zachodem słońca, w miejsce, gdzie znajduje się kryjówka tych wielkich pająków (mygales m.), które żyją w norach zwanych engomsi. Sprząta teren, ogradza kijkami tworzącymi koło, w kole rysuje na ziemi palcami linie, z których każda ma określone znaczenie, wskazują one czy wydarzenie, które jest tematem wróżby zależy od przodka czy jakiegoś bóstwa. Przy wejściu do nory, ngaka-wróżbita kładzie pęk traw uprzednio zmięty w dłoniach i pęk żółtych kwiatów oraz kawałki tykwy z różnymi znakami, których znaczenie zna tylko on. Wszystko przykrywa łukowatymi kijkami i szerokimi liśćmi, dla zabezpieczenia i izolowania miejsca wróżby. Później wraca do domu i przychodzi dopiero nazajutrz, aby zinterpretować znaki-ślady pozostawione przez pająka" (Henri Labouret-Les populations dites Bamileke, Togo-Cameroun, mission du Pr. Labouret au Cameroun, avril-juillet 1935, s. 141).

Przechodząc wieczorem na obrzeżach wioski Dogonów, rzadko nie zobaczy się grupy nieruchomych mężczyzn, pochylonych nad ziemią, jak przy drobiazgowym sprawdzaniu terenu. To co oni obserwują tak cierpliwie, to są małe, ograniczone kamieniami, lub patykami płaszczyzny piasku, grupy kwadratów z różnymi elementami - kilka drewienek, lub kamieni. Dookoła tego terenu, wyjaśnia miejscowy, rozrzuca się orzeszki ziemne. W nocy szakale (yurugu) depczą miejsce wróżby. Rano mężczyźni wracają i interpretują ślady pozostawione przez szakala, czasem jest to interpretacja bardzo subtelna.

Należałoby w tym miejscu zapytać, dlaczego szakal ma takie nadzwyczajne uzdolnienia i skąd bierze się jego wiedza o przyszłości. Odpowiedź na to pytanie jest zawsze taka sama: Yurugu jest dwadzieścia razy inteligentniejszy od człowieka, a to, że może on znać przyszłość nie podlega dyskusji. Następujący mit jest zarazem wyjaśnieniem i niezbitym dowodem na wyjątkowe uzdolnienia szakala.

Pewnego dnia Bóg Wszechmocny i Jedyny zapragnął sprawdzić mądrość zwierząt. Ogłosił wszędzie, że umarła jego matka, podczas gdy w rzeczywistości schowała się w domu pod stosem koców. Myśląc, że pogrzeb już odbył się, wszystkie zwierzęta przybyły w pośpiechu złożyć kondolencje władcy. Tylko szakal widząc podstęp nie pojawił się. Jego nieobecność została zauważona i powiadomiono o niej władcę. Bóg kazał znaleźć szakala i przyprowadzić przed swoje oblicze. Tak też się stało, szakal musiał się pojawić. "Dlaczego tylko ty z wszystkich zwierząt nie przybyłeś mnie pozdrowić?" - zapytał Bóg; nie słyszałeś, że moja matka umarła?, czy nie było twoim obowiązkiem przybyć do mnie i złożyć mi kondolencje? Tak, odpowiedział szakal, jeżeliby twoja matka rzeczywiście umarła, ale to jest twój nowy żart, żebyś mógł śmiać się ze zwierząt, biednych głupców, które przybyły, by cię pozdrowić. Albo bardzo się mylę, albo twoja matka nas teraz słyszy schowana pod kocami, tam oto. Tylko ja, mówi szakal pełen pychy, przewidziałem twój podstęp, nie musiałem więc przybywać do ciebie. Czyż nie jestem najinteligentniejszy? Bóg zaśmiał się z zarozumiałości małego zwierzęcia; to prawda, odpowiedział, chciałem wiedzieć, które zwierzę jest najbardziej inteligentne; ty mnie przejrzałeś, więc wygrałeś, powiedz co chcesz, to dostaniesz. Szakal zastanowił się, dobrze byłoby mieć wybór, pomyślał, lecz każdy wybór jest kłopotliwy. Jego pycha zadecydowała. Powiedział: "chcę móc ukazywać przyszłość ludziom. Lecz to nie wszystko, jeżeli będą zwracać się do mnie zaczynając od imienia bożego, nie powiem nic. To do mnie i tylko do mnie muszą się modlić. Uzgodnione powiedział Bóg, którego ta scena ubawiła. Będziesz przepowiadał ludziom przyszłość, jeżeli będą zwracać się tylko do ciebie - yurugu. Lecz jeżeli będą ciebie prosić ""w imię Boże" ty nie powiesz nic.

W dawnych czasach yurugu bardzo zbliżył się do człowieka. Każdego wieczoru, pchał pyskiem drzwi, wchodził jak domownik i siadał na kolanach swego przyjaciela, gospodarza, długo rozmawiając. Miał jednak wroga w domu, była to żona jego przyjaciela. Pewnego dnia zdecydowała, że trzeba skończyć z szakalem. - To pasożyt, mówiła mężowi, natręt, który zjada wszystko co dostanie i nigdy nie podziękuje, zabij go na posiłek, to wszystko na co zasłużył. - Mężczyzna z początku był przeciwny, lecz w końcu, znużony ciągłymi lamentami żony, zgodził się, chcąc mieć spokój. - Jutro, powiedział, zabiję yurugu. Wieczorem, jak zawsze, szakal pchnął drzwi i wskoczył na kolana przyjaciela - "chcesz mnie zabić jutro", powiedział, nie zaprzeczaj, ja to wiem. Ty tego nie chciałeś, to twoja żona zmusiła cię do tego. Nie przyjdę więcej na twoje kolana, lecz jutro rano przyjdź na kraniec wioski, tam zobaczysz znaki zrobione przez moje łapy, to będzie odpowiedź na twoje pytania. - Powiedział i opuścił dom, aby już nigdy więcej się nie pojawić. Nazajutrz, mężczyzna zobaczył na krańcu wioski ślady łap yurugu. To była pierwsza "tablica" wróżby ze śladów łap szakala, a mężczyzna był pierwszym, który umiał czytać te znaki".

Szakal często pojawia się w bajkach, mitach i folklorze Dogonów. Z racji nadzwyczajnej inteligencji, którą mu przypisują tubylcy traktują szakala wyjątkowo, jak żadne inne zwierzę. Yurugu nie tylko ma prawo do obrzędów pogrzebowych i do święta corocznego, jak wielkie święto zasiewów. Ponadto kapłani-wróżbici składają ofiary na ołtarzu szakala, zwanym yurugu łebę. Tak jak we wszystkich wioskach Dogonów znajduje się ołtarz - łebę, który pozwala wspólnocie na komunikowanie się z niewidzialnym Bogiem, tak samo - łebę szakali obok miejsca wróżb ułatwia kontakty z tajemniczym zwierzęciem, które unika ludzi. Po podjęciu decyzji o założeniu nowego miejsca do wróżb, pierwszą rzeczą jest postawienie ołtarza tuż obok. Ołtarz jest bardzo prosty - zwykły kamień powleczony surową gliną. Kapłan-wróżbita zadowala się złożeniem o zachodzie słońca ofiary z papki z prosa, wzywając trzy rodzaje szakali, żeby powiedziały mu prawdę: yurugu bugaru yurugu pili yurugu sera so emni taga di wo kwo. Wróżbita wykonuje następnie figury i znaki odpowiadające pytaniom. Jeżeli yurugu zechciały "mówić", to znaczy przybyły nocą i pozostawiły ślady łap na piasku, kontynuuje się pytania w tym miejscu. Jeżeli przeciwnie, nie przybyły, pozostawia się arachidy przeznaczone dla nich a miejsce jest opuszczane na rzecz innego.

Gdy szakale nie dają jasnych i czytelnych odpowiedzi, lub ich odpowiedzi nie są zadawalające, składa się następną ofiarę na ołtarzu yurugu. Wróżbita na prośbę zamawiającego wróżbę stawia to samo pytanie kilka razy, jeżeli odpowiedzi szakali są sprzeczne, po upływie kilku dni zamawiający wróżbę daje wróżbicie papkę z proso i kurę. O zachodzie słońca wróżbita, którego koledzy wybrali jako ofiarnika, leje na ołtarz papkę z prosa, zarzyna kurę, pozwalając krwi spłynąć na ołtarz. - Yurugu, proszę cię, powiedz prawdę - mówi. Kura jest gotowana i spożywana przez wróżbitów na miejscu, obok ołtarza pozostawia się pieczone wnętrzności, dziób i łapy, które w nocy przywabią na miejsce szakale, zwierzęta uspokojone ofiarą dadzą na postawione pytanie wiarygodną odpowiedź.

Każdego roku między kwietniem a czerwcem, czyli w początkach pory deszczowej w Sudanie, Dogonowie celebrują wielkie święto zasiewów bulu, w którym bierze udział cała wioska. Nieco wcześniej, wróżbici celebrują wśród siebie bulu yurugu - święto szakali. Bulu wioski ma na celu podziękowanie niewidzialnym potęgom (wzrostu) prosa, które zechciały dać dobre zbiory minionego roku, oraz zapewnić ich protekcję na progu nowego roku.

Bulu yurugu to podziękowania szakalom za wróżby podczas minionego roku i odnowa paktu przyjaźni zawartego między pierwszym człowiekiem i pierwszym szakalem. Każdy kapłan-wróżbita przygotowuje kurę, ich żony gotują papkę z prosa. W wyznaczonym dniu, nieco przed zapadnięciem zmroku, wróżbici spotykają się w miejscu wróżb. Ofiarnik leje trochę papki z prosa na ołtarz, następnie zarzyna kury, po ugotowaniu kapłani je zjadają popijając piwem z prosa, przygotowanym wcześniej. U Dogonów piwo jest elementem obowiązkowym wszystkich ważniejszych uroczystości, ubarwiającym nieco monotonię życia codziennego. Miszkaniec wioski, który znalazł przypadkiem nieżywego szakala, zawija go w pasy bawełny, tak jak to robi się ze zwłokami człowieka i ukrywa go w rozpadlinie skalnej. Następnie uprzedza kapłanów-wróżbitów, którzy mogą być zawiadomieni o śmierci szakala, przez inne szakale. Jeżeli podczas nocy rysunek zwierzęcia wykonany na miejscu wróżb został podeptany przez inne szakale, to jest to znak śmierci tak samo przekonywujący jak widok zwłok. W obu przypadkach kapłani muszą odprawić obrzędy pogrzebowe, które są imitacją obrzędów po śmierci człowieka. Nazwa - yurugu yimi yana - taniec dla zmarłego yurugu wskazuje na to zupełnie jasno. Żony wróżbitów przygotowują papkę i piwo z prosa. Ustalonego dnia kapłani zbierają się w miejscu wróżb, na ołtarzu kładą krzyż ze słomy i polewają ołtarz po czterech stronach krzyża. W kawałku glinianej skorupy pozostawia się nieco papki dla szakali żyjących, które przyjdą w nocy. Następnie formuje się koło, pierwszy kroczy grający na bębnie trzymanym pod pachą, kapłani-wróżbici idą za nim śpiewając jedną z pieśni żałobnych - pieśń po śmierci mężczyzny, jeżeli szakal był samcem, oraz odpowiednią pieśń jeżeli była to samica. Jeżeli rysunek szakala został podeptany w nocy na miejscu wróżb, śpiewa się obie pieśni, ponieważ nie znana jest płeć nieżyjącego szakala. Uroczystość kończy się obfitą libacją piwem z prosa.

Kapłani-wróżbici, zwani yuaine (ci którzy widzieli szakale), aby mieć prawo do stawiania wróżb, muszą przejść długą praktykę. Nie budzą oni takich obaw w społeczności jak czarownicy złej magii, nie mają ścisłych kontaktów ze zmarłymi, z duchami. Dobra pamięć, pewna subtelność umysłu potrzebna do interpretacji "pisma" yurugu wydaje się być w tym przypadku nieodzowna. Należy dodać, że żadna kobieta nie może stawiać wróżby, jest to kara za wrogość pierwszej kobiety wobec szakala.

Mężczyzna, który chce zostać wróżbitą powinien przyjść wieczorem do miejsca wróżb. Kładzie trochę przyniesionej papki z prosa na ołtarz, którą szakale zliżą w nocy, resztą częstuje kapłanów. Po zjedzeniu, najstarszy i z najdłuższą praktyką kapłan, prowadzi rękę nowicjusza, ucząc go robienia figur odpowiednich do zamawianych wróżb. Figury kreśli się za pomocą "ręki yurugu" - yurugu numo. Może to być drewno lub kamień (gładzony), zawsze są takie dwa lub trzy obok miejsca wróżb.

Praktyka kapłana-wróżbity yurugu trwa od pięciu do sześciu lat. Nowicjusz rzadko rysuje figury sam, obserwuje starszych i przysłuchuje się dyskusjom. Uczy się interpretować "myśli" szakali. Podczas całej praktyki nazywany jest, dużo mówiącym, określeniem - niewolnik yurugu. Gdy kapłani uznają, że praktykant dostatecznie spoufalił się z szakalami, składa yurugu ofiarę zwaną "cena ręki yurugu".

Przynosi wieczorem dwie lub trzy kury, które są zarzynane na ołtarzu, po skonsumowaniu papki z prosa, kury są gotowane i zjadane przez kapłanów, którzy troszczą się, żeby zostawić szakalom części zarezerwowane dla nich: dziób, łapy, wnętrzności. "Niewolnik szakali" od tego czasu już nie jest tak nazywany, on staje się tym, który widział szakale. Od tego dnia może rysować figury "ręką" z drewna, a nie ręką z kamienia jak było dotąd. Zostaje tytularnym wróżbitą i ma prawo do posiłków ze składanych ofiar. Jego krewni i przyjaciele zwracają się do niego za każdym razem gdy chcą znać przyszłość: czy mogę udać się w podróż? Czy deszcz zrosi moje pola? Czy moje zbiory będą dobre? Czy żona urodzi dziewczynkę czy chłopca? Wróżbita tworzy w ten sposób swoją klientelę, która zwraca się do niego, gdy potrzebuje zabezpieczenia, jakiegokolwiek dowodu czy pociechy pozaludzkiej.

Zamawiając wróżbę, wręcza się kapłanowi jedną lub dwie garści orzechów ziemnych, część z nich rozsypuje on obok miejsca wróżb, żeby sprowokować szakale do "mówienia", resztę zostawia sobie. Wydaje się, że tu nie chodzi o zapłatę jakby proporcjonalną do zamawianej usługi, interpretacja śladów pozostawionych przez szakale jest raczej bezinteresowną aktywnością intelektu, rodzajem zabawy intelektualnej, często o zadziwiającej subtelności.

Teren wróżb to sześć prostokątów powstałych przez podzielenie na piasku większej figury. Przeanalizowanie jakichkolwiek figur pozwala szybko zrozumieć, że każdy z trzech rzędów dotyczy odpowiednio świata. Całość tworzy ideowy wizerunek Wszechświata (świata idealnego).

A - to świat niebiański, B - świat ziemski, C - świat podziemny. Przy interpretacji śladów łap szakali kapłan-wróżbita powinien obrócić się plecami na zachód, ale nie jest to reguła obowiązująca. Rząd A przedstawia świat niebiański, w A 1 można znaleźć odpowiedź na pytania najbardziej ogólne, jakie można postawić: jak wydarzenia ułożą się dla mnie? czy siły które rządzą światem są do mnie usposobione dobrze czy źle?...

Nie ma żadnego wahania w interpretacji odpowiedzi: jest pozytywna, jeżeli ślady łap szakali kierują się ku górze chaty: niekorzystna, jeżeli kierują się ku dołowi. A2 jest chatą zastrzeżoną dla Boga Niebiańskiego i Niewidzialnego, przedstawianego w postaci małej pryzmy piasku-ołtarza, różnią się one wielkością zależnie od zamawianej wróżby i złożonych ofiar, oraz kto zamawia wróżbę: określona grupa, córki tego samego ojca, jednostka itp.. Gdy np. wykonany ołtarz przedstawia wioskowy ołtarz "lebe", to znaczy, że pytający czeka na odpowiedź: czy mam złożyć ofiarę na ołtarzu lebe.

Rząd B dotyczy świata ziemskiego, w tym świecie człowiek jest przedstawiany w dwóch chatach, tak jak on myśli w tym wypadku dwoma kategoriami. Pierwsza dotyczy jego samego (pytającego), jego najbliższych i jego wioski (te dwa terminy są często równoznaczne), druga to świat zewnętrzny, poza społecznością jego wioski.

Tak więc w B 1 znajduje się świat zewnętrzny, tam są przedstawiane: sąsiednia wioska, poślubiona dziewczyna lub ta, którą zamawiający wróżbę chce poślubić, lecz do której obawia się zwrócić przed postawieniem wróżby (Ryć. 4). Są tam także źli czarownicy, szarańcza, która przybyła z daleka i może zniszczyć pola, lub deszcz, który może je zrosić. To tu także znajdzie się figura określana terminem niezwykle płynnym: pożywienie będące wszędzie - "aduno banye" - być może nie będzie błędem przetłumaczenie go bardziej dowolnie: główne podstawy całego życia (bytu, istnienia) rozproszone w przyrodzie i powietrzu. Wiadomo jak trudne i niebezpieczne jest szukanie zbyt precyzyjnych określeń do pojęć tak abstrakcyjnych i umykających zdefiniowaniu. Dążenie do umieszczenia ich w jasnych, określonych granicach definicji grozi ryzykiem pomyłki, oraz utracenia sensu i istoty pojęcia.

W odróżnieniu od B 1, B 2 przedstawia świat indywidualny konsultanta, czyli zamawiającego wróżbę, który jest tam reprezentowany w postaci kijka wbitego w pryzmę piasku. Prostopadle, w jednej lini są rysowane na piasku dwa kółka, są to "usta" i "pożywienie" konsultanta, tzn. zdrowie i jego życie. (Ryć. 3). Gdy pytanie dotyczy nie tylko konsultanta, lecz także innych mieszkających w jego zagrodzie członków rodziny, np. takie, czy muszę złożyć ofiarę, aby zbiory z pola, które uprawiamy wspólnie były dobre? Wówczas w B 2 umieszcza się nie tylko konsultanta, lecz całą jego rodzinę, każdy jest reprezentowany w postaci małej pryzmy piasku.

W końcu rząd C, o którym mówiliśmy wyżej, jest to świat podziemny, świat śmierci. Znajdziemy tu takie samo rozróżnienie jak w świecie ziemskim. Świat śmierci tak, lecz śmierć przyjaciela, krewnego lub obcego budzi u konsultanta zupełnie inne zainteresowanie od tejże dotyczącej jego samego. W C1 będą więc inni zmarli, w C2 śmierć konsultanta.

W C1 kreśli się zawsze na piasku pionową kreskę przedstawiającą "koc", nie chodzi tu o zwykły koc czy nakrycie, lecz bardziej o całun, w który zawija się zwłoki krewnego lub przyjaciela aby zanieść je na cmentarz. Jeżeli w nocy yurugu podepczą "koc", jeden z bliskich konsultanta nie pożyje długo.

W C1 umieszcza się również tykwę z niewielką ilością papki z prosa z ołtarza przodków konsultanta, który sądząc, że zaniedbał od jakiegoś czasu przodków, boi się ich gniewu i chce zasięgnąć rady yurugu w tej delikatnej sprawie.

Rysowana w C 2 kreska pozioma przedstawia "cmentarz", rozpadlinę między skałami, gdzie wciśnie się zwłoki konsultanta po jego śmierci, aby połączył z innymi członkami rodziny wcześniej przybyłymi do krainy śmierci. Połączenie to zapewnia cały cykl obrzędów żałobnych. Jeżeli yurugu podepczą kreskę-cmentarz, konsultant powinien spodziewać się swojej śmierci, nawet niezbyt odległej.

Dla większej jasności całego systemu należy dodać, że zawsze w rzędzie poziomym, górnym - 1, przedstawiane są wydarzenia, a raczej stawiana wróżba dotyczy wydarzeń, które nie są konsultantowi obce, są jednak zewnętrzne wobec niego i dotyczą go tylko pośrednio. Natomiast w rzędzie dolnym - 2, umieszcza się przedstawienia jego opiekunów, jego bytu, życia i śmierci ? jednym słowem tego, czym jest ON w opozycji do INNYCH. Kończąc całe to przedstawienie Wszechświata, w taki sposób, w jaki pojmuje go tubylec (z wyraźnym, trójdzielnym podziałem w pionie: świat niebiański - bóstwa, przodkowie; świat ziemski i wreszcie świat podziemny - świat śmierci, oraz podziałem w poziomie: mój świat osobisty i świat innych jest dowodem na wielką subtelność myśli Dogonów (w Europie stosowanie takiej trój dzielności w interpretacji świata i przedstawień zawdzięczamy m.in. G. Dumezilowi dopiero w początkowych dziesięcioleciach XX w. - to na podstawie jego teorii interpretowane były przedstawienia na kamiennym posągu Światowida ze Zbrucza. przyp. tłum. - B. Sz.). Żałujemy, że nie możemy pójść dalej i pogłębić powyższe studium. Badania bardziej szczegółowe na temat tego sposobu wróżenia, tak rozpowszechnionego w Czarnej Afryce, dałyby z pewnością bardzo interesujące rezultaty.

Ryc.1 - Pytanie: Czy szakale (yurugu) zechcą powiedzieć prawdę? Odpowiedź: Pozytywna, ponieważ ślady kierują się ku górze, (w B2 pytającego przedstawia krzyżyk z literą a - aX; w C1 "koc"; w C2 "cmentarz"; w A1 "yurugu numo" ("ręka yurugu") za pomocą której kapłan-wróżbita rysuje figury na piasku.

Ryc.2 - Jeden z członków rodziny zamawiającego wróżbę niedługo umrze, (ślady przechodzą z A1 do A2 - domu zamawiającego wróżbę, i wychodzą przez C2, przecinając "cmentarz", w B2 - Xa, to zamawiający wróżbę, jego "usta" to kółko b, a jego "pożywienie" to kółko c).



Ryc.3 - Zamawiający wróżbę niedługo umrze: ślady w B1 przecinają "pożywienie ogólne", kierując się do B2 na "pożywienie" zamawiającego wróżbę, przewracając następnie kijek, który przedstawia pytającego - a, i wychodzą przez "cmentarz" w C2.

Ryc.4 - Zamawiający wróżbę - a, może zapytać młodą dziwczynę b, czy zostanie Ona jego żoną? Odpowiedź jest pozytywna: ślady otaczają zarazem a i b; odpowiedź byłaby negatywna, gdyby ślady oddzielały a od b, (krzyżyk c przedstawia rodzinę młodej dziewczyny).



Ryc.5 - Czy żona pytającego niedługo będzie w ciąży? Odpowiedź pozytywna: a - żona pytającego, b - to upragnione dziecko; c - dom kobiet prezchodzących menstruację, gdzie przebywają pięć dni każdego miesiąca. Odpowiedź byłaby niekorzystna gdyby ślady oddzielały a od b.

Ryc.6 - Jeden szakal nie żyje. Ślady przechodzą z a, przedstawienie yurugu (szakala) w postaci odcisków palców na piasku, by wyjść przez C2, czyli przez "cmentarz"; (b - ołtarz szakali).